19 kwi 2012

Hmm so what? Nothing..

No i nic. Nic sie nie zmieniło. Ani pracy ani perspektyw. Tylko marzenia!
No naprawdę głowę mam non stop w chmurach i tylko rzeczywistość mnie z niej wyrywa. Na szczęście umiem szybko 'odlecieć' - inaczej bym zwariowała. Wydaje mi sie , że urodziłam się nie w tym miejscu i czasie co trzeba. A trzeba żyć dalej. O rany ta piosenka jest taka prawdziwa, że aż boli. Rysiek opisał to co czuje.. brr

20 mar 2012

Spring, just be good to me :3


ps. z pracą nici.
ps2. jutro mam ruchliwy dzień rano idę do księgarni, po południu opiekuję się dziećmi, wieczorem jade do wrocławia. wish me luck xx

22 lut 2012

Breaking News. Better News




Jade dzisiaj do Orsaya na rozmowę kwalifikacyjną. Mam nadzieje , że Luty bedzie dla mnie łaskawy :) Po tym jak 14 lutego skonczyła mi się umowa o pracę, której nie przedłużyła mi pani Jola, poszłam z nią i jej mężem na pizze + piwo+ mrożoną kawę. Przeżarłam się . Dwa dni później pojechałam do Wrocławia i bawiłam się przednio. A pare dni później bo 20 lutego przefarbowałam się na blondzik. I dziś jade starać sie o pracę. A jutro Wrocław znowu. I impreza.


Życzę sobie dostania tej pracy. Będzie fajowo c;

10 sty 2012

2012 wishing ...




















:]

In darkness




Byłam widziała i polecam.

Opowiedziana z innej perspektywy - Leopolda Sochy, kanalarza. Trochę mi się dziwnie oglądało gdyż w głowie miałam fragmenty z książki.
2h20minut smutku i ciemności, wychodząc z kina miałam wrażenie że własnie wyszłam z tunelu.
No i polecam raz jeszcze ;)

2 sty 2012

January



Styczeń. A ja spóźniona, jak zwykle nawet z postem :)


Z postanowień zeszłorocznych sprawdziło się:
- znalezienie pracy
- zarobienie pieniędzy
- wyjazd do Londynu (naprawdę tego chciałam? o lol. serio w tym roku też chcę yay)
- schudnięcie **uwaga** ok 15kg, robi wrażenie ale jak się na mnie popatrzy to prosi się o więcej.
Wiec nasuwa się pytanie: JAK MOŻNA SIĘ TAK ZA TUCZYĆ??!! Ale to wina wszystko 2010roku, który włącznie z imprezą noworoczną , niezdaniem matury, nieudanymi wyjazdami do Londynu , przytyciem , depresją oraz utratą znajomych(wszyscy sie ode mnie odwrócili) był najokrutniejszy. ALE past ist past ;)
Rok 2011 chyba musze powiedzieć, że był udany. Naprawdę nie trudno o udany rok po takim dnie jakim był rok wstecz. osiągnełam the lowest point. Ale odbijam sie i szybuję w górę *yay*.
3 (i 0,5) główne postanowienia, albo poprostu takie MUST-DO rzeczy to:
*zdać maturę
*zdać prawo jazdy
*wyjechać do Usa
- schudnąć jeszczeeeeeeeee :)

A wszystko to z uśmiechem na ustach. Ah :) :)


14 lis 2011

Impossible is nothing!


Dokładnie!


Jakieś 30minut temu przeczytałam książke Krystyny Chiger "Dziewczynka w zielonym sweterku" a mój oddech dalej nie może wrócić do spoczynku.

Niesamowita historia opowiedziana przez kobietę , która w wieku 8lat zamieszkała wraz z rodziną i innymi Żydami w Lwowskich kanałach ściekowych. 14 miesięcy głodu, strachu,zwierzęcych warunków oraz doświadczenia wspaniałej przyjaźni miłości i człowieczeństwa od(już nie-)obcych ludzi.

Na podstawie tej historii Agnieszka Holland wyreżyserowała film z Robertem Więckiewiczem w roli głównej , "W Ciemności".
Nie wątpię , że film będzie wspaniały i już pragnę go obejrzeć. Mam ogromną nadzieje i wielkie oczekiwanie ,iż film zdobędzie Oscara - bedzie to nagroda dla wszystkich tych którzy tam żyli i tych którzy ich ratowali.